wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
data wydania: czerwiec 2012
ilość stron: 432
ocena: 7/7
Z Jo Nesbø spotkałam się dopiero drugi raz. Sięgając po "Pierwszy śnieg", byłam bardzo ciekawa, co mnie czeka. Okładka ciekawa, opis ciekawy, recenzje dobre... A ja? Zachwycona. Co czułam, po przeczytaniu "Upiorów"? Byłam (i wciąż jestem) po prostu pod wrażeniem.
"Upiory" to pierwsza powieść, od której nie mogłam oderwać się ani na chwilę. Owszem, bywały książki, że czytałam je z zapartym tchem, jednak przy tej aż się dusiłam! Z każdą stroną moje serce biło mocniej, a w głowie kłębiło się mnóstwo pytań. I gdy myślałam, że już wszystko zostało wyjaśnione, pojawiały się nowe okoliczności, które utwierdzały mnie w przekonaniu, że jednak się pomyliłam...
Harry Hole... Kiedyś tam pracował w policji. Kiedyś tam mieszkał ze swoją partnerką i jej synem. Kiedyś tam wierzył, że może mieć szczęśliwe życie i kochającą rodzinę. Teraz należy do klubu AA i nie mając uprawnień, a jedynie kilku przyjaciół, wciąż rozwiązuje zagadki morderstw. A szczególnie tą jedną.
Postać Hole'a zaintrygowała mnie. Potrafił radzić sobie w każdej sytuacji, znaleźć to, czego nikt inny nie widział, w dobrym momencie znaleźć się w odpowiednim miejscu, nawet, jeśli polegał wyłącznie na intuicji. I racjonalnym myśleniu. On nie bawił się w jakieś podchody. Starał się być prostolinijny, a jeśli nachodziła taka potrzeba, wziąć kogoś pod włos.
Jednak jak każdy miał też wady. Jedną z nich było to, że zaufał nie temu, komu trzeba. Mimo że surowo za to zapłacił, wiele też zyskał. Ale to, co zyskał, niestety nie było mu wcale przydatne, a zaspokoiło jedynie ciekawość. Ponadto zdarzało mu się zatracić we wspomnieniach i uczucia, które starał się wyprzeć, powracały, co nie pozwalało mu normalnie funkcjonować.
Nie był idealny. Nikt nie jest. Jednakże postać Harry'ego stała się moją ulubioną postacią, za co gratuluję Nesbø.
O czym jest sama powieść? Morderstwo, granie na uczuciach, zagadki, mylne tropy, coś, czego wcale nie ma... Tak można określi "Upiory". Przynajmniej ja tak to określam. A, no i świat ludzi, którzy nie potrafią żyć bez narkotyków. Jo świetnie opisuje, do czego może posunąć się człowiek na głodzie oraz jak ważna jest dla niego nawet najmniejsza działka. Bo przecież ważniejsze jest uzależnienie, a nie własna siostra, prawda? Z takiego właśnie założenia wyszedł jeden z bohaterów.
To nie jest zwykła powieść kryminalna jedynie z dreszczykiem emocji. Ona pozwala nam spojrzeć inaczej na świat i na to, jak mało potrzeba, aby skończyć na dnie. Dlatego sądzę, że jest godna polecenia każdemu.
„Życie uczy niewielu rzeczy oprócz tej jednej. Nie ma drogi powrotu.”
***
Byłabym zapomniała o słówkach.
china - porcelana (j. angielski)
der Satz - zadanie (j.niemiecki)
Nadal nie ma tego przycisku... dodawałaś go z gadżetów?
OdpowiedzUsuńJuż czeka u mnie na półce ... ale najpierw Pancerne serce ... nie mogę się obu doczekać :)
OdpowiedzUsuńO książce już gdzieś wcześniej słyszałam, ale nie zwracałam na nią specjalnie uwagi. Rzadko kiedy czytam w ogóle takie pozycje, ale myślę że na tę kiedyś się skuszę. :) A cytat końcowy skojarzył mi się z filmem 'Droga bez powrotu', po którym przechodzą ciarki na plecach :D
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz, bloga mam od ponad roku. ;) A Tobie życzę powodzenia w prowadzeniu swojego. I chciałam Cię dodać do obserwowanych ale nie można. ? :>
PS. Mogłabyś wyłączyć weryfikację obrazkową? (Bo się źle komentarze dodaje :D) (projekt>ustawienia>posty i komentarze)
Czytałam ,,Człowiek Nietoperz" i ,,Karaluchy" tego autora, jak narazie, jednak mam ochotę na całe 9 części :)
OdpowiedzUsuńCałkowicie się zgadzam z Twoją opinią :) Kocham Nesbo, a "Upiory" uważam za genialną część całej serii. Niestety, zostały mi do przeczytania zaledwie 3 książki, więc sobie na razie je bardzo starannie wydzielam, co by starczyło na jak najdłużej :)
OdpowiedzUsuńno normalnie muszę to przeczytać, jak tylko będę miała możliwość, ostatnio ciekawią mnie książki o tematyce kryminalnej, takie z dreszczykiem emocji :D
OdpowiedzUsuńZ Nesbo do tej pory miałem tylko jedne spotkanie w kryminale "pentagram" i mam ochotę na więcej. Skusiłaś mnie swoją recenzją, więc po co czekać tylko trzeba przeczytać i wyrobić własne zdanie. ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPierwsze spotkanie z Nesbo mam w planach, ale w obliczu nawału książek nie wiem kiedy ono nastąpi :) Słyszałam, że "Pierwszy śnieg" to jedna z lepszych książek, ale o "Upiorach" też słyszałam sporo dobrego :)
OdpowiedzUsuń