niedziela, 20 września 2015

Najlepszy narzeczony na świecie?

Wiecie, jak długo go chciałam? Chociaż kiedyś zastrzegałam się, że nie mogłabym tak czytać. Przecież papierowe książki są duże lepsze. Ale teraz... gdy mieszkam w Niemczech... on jest cudowny! Mój narzeczony dobrze wiedział, co bym chciała dostać.


Mój kindelek. :3
Muszę teraz znaleźć idealne dla mnie etui. I szukać ebooków.



Macie? Lubicie tak czytać?

piątek, 18 września 2015

STOSIK. :)

Wczoraj, tuż przed zaśnięciem, naszła mnie jedna myśl. Blog. A może jednak mi tego brakuje? Dawno nie pisałam. I chociaż czytałam książki, nie pomyślałam o tym, aby je wam przybliżyć. Zresztą nie wiem nawet, czy ktoś jeszcze chciałby tutaj zaglądać. 

A może znowu zacznę to robić? 

Może tego potrzebuję?

Nie wiem. Dowiem się za jakiś czas.

Dzisiaj mam dla was małą kolekcję książek, która przybyła do mnie ostatnio z Polski. Szkoda, że nie znam jeszcze niemieckiego na tyle, aby czytać książki w tym języku. Ah! 
Od dołu:



1) Joseph Murphy - Potęga podświadomości --> czytałam ją już jakieś dwa razy, ale postanowiłam do niej wrócić
2) Jo Nesbo - Trzeci klucz --> jak zawsze czytam jego książki nie po kolei
3) Henning Mankel - Piąta kobieta --> Nie mogę przebrnąć, ale może kiedyś skończę
4) Pierre Lemaitre - Alex --> przeczytane
5) Tess Gerritsen - Osaczona --> w trakcie czytania, szybko idzie

Plus wzięłam sobie z księgarni trzy "próbki" książek, oczywiście po niemiecku, żeby oswajać się z tym językiem. :)