Już od dłuższego czasu przymierzałam się do napisania czegoś o sobie, ponieważ zostałam zaproszona do zabawy przez Martynę (http://ksiazkamojprzyjaciel.blogspot.com), za co serdecznie dziękuję.
Kilka zasad, które pewnie większość zna:
1. Podziękować nominującemu blogerowi.
2. Pokazać nagrodę The Versatile Blogger u siebie.
3. Ujawnić 7 faktów o sobie.
4. Nominować 15 blogów, które na to zasługują
5. Poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów.
Ja już na wstępie informuję, iż nie nominuję żadnych blogów - jeśli ktoś chce wziąć udział w tej zabawie, serdecznie zapraszam. Będzie mi miło dowiedzieć się czegoś o was, o ile będziecie mieli ochotę o tym napisać.
A teraz fakty o mnie:
1. Potrafię nie jeść 3 dni i nie odczuwać żadnych skutków ubocznych.
2. Uwielbiam pić kawę i herbatę. Nawet w lato.
3. Nie lubię czytać biografii.
4. Potrafię kilka razy w roku zmieniać numer telefonu.
5. 3 razy zakładałam sobie konto na fb, za każdym razem miałam je parę dni, ale potem zostałam tam na dłużej.
6. Jestem odwrotkiem świata - zawsze, gdy wszyscy są ciepło ubrani, ja chodzę w szortach, a gdy jest gorąco, zakładam długie ubrania. I jest mi idealnie.
7. Wolę słuchać, niż mówić.
To tyle. Może akurat coś was zaciekawi. ;)
Miałam zrobić konkurs. Tak, miałam. Ale jakoś brak mi motywacji, aby napisać ten post... ach, ja leniwa. Jednak myślę, że w najbliższym czasie, kiedy trzeba będzie siedzieć nad książkami, ja będę zajmowała się sprawami blogowymi. Zawsze tak jest. Więc możecie mieć nadzieję, że niedługo ukaże się jakiś konkurs.
W sierpniu przeczytałam niewiele książek, co będę chciała nadrobić, aczkolwiek nie wiem, jak ja znajdę na wszystko czas. Codziennie będę musiała zakuwać chemię, biologię, douczać się z wosu, niemieckiego, nadrabiać matematykę i angielski... Biologia i chemia najważniejsze - w końcu taki profil. Druga klasa to już nie przelewki. Aż boję się pomyśleć, co mnie w trzeciej czeka... Lecz dam radę, na pewno, i nie rzucę czytania.
Wam też życzę sporo wolnego czasu na czytanie w tym nowym roku szkolnym. Trzeba czytać, trzeba.
A wiedzieliście, że ponoć czytanie w ciemnym świetle nie psuje wzroku? Nie wiem, ile w tym prawdy, ale tak słyszałam...
Kilka razy w roku zmieniasz numer? Jeju, ja mam swój numer... od jakichś 10 lat! :P
OdpowiedzUsuńA co do czytania po ciemku - owszem, najnowsze badania to wykazały, niby. Ponoć wzrok się nie PSUJE, a MĘCZY - a to dwie różne sprawy. I dobrze, bo czasem nie chce mi się tyłka ruszać, by pstryknąć światło :)
UsuńU mnie jakoś tak zawsze wychodzi dziwnie z tym numerem i sama w sumie nie wiem czemu... ;]
UsuńJa czasami czytając na szkolnym korytarzu łapię lenia, gdy jest ciemno, a ja nie mam ochoty iść w inne miejsce... ;]
Nie jeść trzy dni?! Może póki co Ty nie odczuwasz poważnych skutków, ale na organizm takie nieregularne odżywianie się ma zły wpływ...
OdpowiedzUsuń